Zeszyty Akwarystyczne nr 10/2013 (45)

 

Zeszyty Akwarystyczne nr 10/2013 (45)

Życie na powierzchni
Rośliny pływające
 
Paweł Czapczyk

Rośliny pływające nie tworzą ściśle określonej grupy systematycznej. Należą do nich zarówno imponujący przedstawiciele rodziny rozpławowatych (Pontederiaceae), tacy jak hiacynt wodny (Eichhornia crassipes), jak i gatunki znacznie delikatniejsze i skromniejsze – takie jak paproć wodna o zredukowanych korzeniach i liściach, czyli salwinia pływająca (Salvinia natans). Niektóre z nich mają niebywałą żywotność i siłę przetrwania, jak rzęsa drobna (Lemna minor).
 
Rośliny pływające pełnią wiele przydatnych funkcji. Po pierwsze, rozpraszają światło, tworząc klimat wewnątrz zbiornika i ośmielając bardziej bojaźliwe gatunki ryb do większej aktywności. Po drugie, pobierają duże ilości związków azotu i fosforu, ograniczając w ten sposób rozwój glonów. Po trzecie, stanowią tworzywo do budowania gniazd przez wielkopłetwy wspaniałe (Macropodus opercularis) i inne ryby labiryntowe. Po czwarte, stają się substratem i miejscem do składania ikry dla wielu innych gatunków ryb. Po piąte, kreują unikalne strefy bezpieczeństwa i bufory ochronne dla narybku, a także środowisko życia dla mikroorganizmów, którymi pożywia się następnie ów maleńki narybek. Na tym ostatnim polu szczególnie wiele zasług położyła w przeszłości popularna wgłębka pływająca (Riccia fluitans), która niedawno wróciła do łask za sprawą modnego trendu akwarystycznego, czyli tzw. stylu naturalnego. Oczywiście niektóre z roślin pływających, nieodpowiednio pielęgnowane lub pozostawione same sobie, mogą w krótkim czasie całkowicie zmarnieć albo, odwrotnie, rozrosnąć się do tego stopnia, że przykryją całe lustro wody w akwarium. Na widok takiego zjawiska ciśnie się na usta każdego rozeźlonego akwarysty jedno słowo: plaga. Z drugiej jednak strony, zadbany i odkryty zbiornik, dobrze oświetlony i ustabilizowany, ale pozbawiony roślin swobodnie dryfujących na powierzchni wody, wydaje się, może się wydać, czymś niepełnym i niekompletnym.

 

Zeszyt możesz kupić TUTAJ

Dodaj komentarz