Magazyn Akwarium 171

Drodzy Czytelnicy!

Jesień niepostrzeżenie już puka do drzwi, a wraz z nią czekające na nas w różnych miejscach Polski atrakcje. Bo wrzesień i październik to są przecież w życiu każdego mobilnego akwarysty-aktywisty miesiące szczególne. Nas będzie można na przykład spotkać najpierw w Płocku, a zaraz potem w Zabrzu. Z kolei pojawimy się we Wrocławiu, będziemy też w Drozdowie, a także w Poznaniu. Wtajemniczeni wiedzą, co się pod nazwami tych miejscowości o tej porze roku kryje…

Żadnym sekretem nie jest natomiast zawartość wrześniowo-październikowego Magazynu Akwarium. Lechosław Łątka wraz z Hubertem Zientkiem pokazują nam, na czym polega prawidłowy chów i hodowla muszlowca Lamprologus kungweensis, a Maciek Michalski odkrywa arkana właściwej uprawy niskopiennych roślin pierwszego planu. Zaproszeni przez redakcję do współpracy eksperci zdradzają kulisy testowania jedenastu różnych filtrów wewnętrznych.

Andrzej Sieniawski w kolejnej odsłonie swego cyklu o rodzaju Pterophyllum ujawnia tym razem zasady sędziowania podczas konkursów żaglowców, a Piotr Stolc zaprasza nas wprost do wirtualnej przechadzki po swojej piwnicy pełnej wody i ryb. Innym rodzajem wyprawy, ale mam nadzieję, że atrakcyjnej choćby dla aquascaperów, jest opisana przeze mnie wędrówka po specjalnie zaaranżowanym ogrodzie japońskim, wypełnionym stawkami, oczkami i studzienkami. Z kolei Witold Sosnowski zdaje relację z postępów w zbiorniku morskim powstałym bez uciążliwego procesu dojrzewania, a debiutująca na tych łamach Weronika Sap przedstawia rasowe bojowniki, w szczególności jej ulubioną i drogocenną odmianę Betta splendens – Black Samurai.  Wreszcie Adam Hryniewicz, kierujący Sekcją Wiwarium w warszawskim zoo, opowiada o tym, jak do zoo trafił kiedyś żółw Fredek i jak inteligentne potrafią być krokodyle.

Gorąco zachęcam Was do lektury!