Magazyn Akwarium 155

Magazyn Akwarium nr 1-2/2016 (155)

Czas jest bez litości. Ucieka, płynie zbyt szybko. Zawsze go jest zbyt mało na pracę, na sen, na odpoczynek. Ale kiedy ma zaleczyć jakąś ranę, wtedy się nie śpieszy. Piszę to zwłaszcza w kontekście piątej już rocznicy śmierci Darka Firleja, twórcy Magazynu Akwarium, przypadającej w lutym. Ciągle brakuje nam Darka w każdej roli, jaką pełnił: męża, ojca, szefa, przyjaciela…

Znów kolejny krótki i nieubłagany luty. Co dalej? Najlepiej wie Andrzej Kociołkowski. Zajrzyjcie do kalendarium. Może jeszcze zdążycie na wystawę w Gliwicach. Zapraszam też do Lublina na targi ZooPark.

Paweł Szewczak nie zdecydował się na poprowadzenie mA. Ma swoją własną nową drogę. Prowadzi cykl programów telewizyjnych o akwarystyce i nadal angażuje się w sztukę tworzenia bonsai. Życzę mu sukcesów i bardzo liczę na wsparcie merytoryczne.

Czytelnicy, którzy czekali na materiał Chrisa Lukhaupa będą zawiedzeni. Ostatecznie zdecydowałam się na wydanie tego numeru mA bez niego. Nie mogłam już dłużej czekać. Nie mogę też obiecać, że będzie w następnym numerze. Wyjdzie, kiedy autor dostarczy tekst (obecnie posiadamy fotografie – wyglądają obiecująco).

W tym roku wydamy 9 numerów mA. Będą 3 wydania łączone, ale w wersji pogrubionej, takiej jak numer bieżący. Będzie to dla nas pracowity i trudny rok. Powoli przygotowujemy się do targów w Norymberdze, gdzie również będziemy prezentować Magazyn Akwarium. Mam nadzieję, że uda się pozyskać nowych autorów dla naszego miesięcznika.

Zapewne zauważycie zmiany w składzie graficznym. Mam nadzieję, że spodobają się Wam. Chętnie wysłucham uwag.

Zapraszam do lektury.

Hania Stepnowska, wydawca, p.o. redaktora naczelnego
redakcja@magazynakwarium.pl
tel. 694 001 914

 

Spis treści:

 

Lilianna Skublicka: Karaś w kuli, czyli historia akwarystyki

Za pierwszych na świecie, którzy posiedli sztukę hodowania ryb około 2500 lat p.n.e. w wybudowanych przez siebie stawach, uchodzą Sumerowie – starożytny naród zamieszkujący obszar Mezopotamii, czyli międzyrzecza Tygrysu i Eufratu, współcześnie teren Iraku. Zaczęło się od zauważenia faktu, iż ryby po dużych opadach deszczu pozostają uwięzione w naturalnych zagłębieniach – pułapkach.

Paweł Czapczyk: Chapalichthys pardalis (Álvarez del Villar, 1963), czyli żyworódka lamparcia w pełnej krasie

Chapalichthys pardalis jest gatunkiem silnym i zwinnym. Oliwkowo-srebrzysty lub złocisty z czarniawymi kropkami, doskonale prezentuje się – jeśli hodować go stadnie – w dużych akwariach wystawowych. W zbyt ciasnych i krótkich zbiornikach wspólne przetrzymywanie kilku samców może zaowocować stanem podwyższonego ryzyka, a co za tym idzie: gonitwami i bójkami bez opamiętania.

Lechosław Łątka, Hubert Zientek: Xiphophorus xiphidium – mało znana platka z Meksyku

Ta nietuzinkowa i dość rzadko utrzymywana w akwariach przedstawicielka rodziny piękniczkowatych (Poeciliidae) coraz częściej oferowana jest w dobrych sklepach zoologicznych. Jej angielska nazwa to Swordtail Platyfish lub Spike-tail Platy. Po polsku zwana jest potocznie „platką meksykańską" (w handlu), choć naszym zdaniem powinno się ją raczej nazywać „platką mieczykowatą".

Marcin Różewicz: Pielęgniczka Ramireza

Pielęgniczka Ramireza, jak wskazuje nazwa, należy do licznej rodziny pielęgnicowatych (Cichlidae) obejmującej popularne gatunki ryb akwariowych, m.in. skalary, dyskowce – nazywane też paletkami – oraz inne duże pielęgnice. Choć jest nieco mniej popularna niż wymienione inne taksony z tej samej rodziny, jest rybą bardzo atrakcyjną pod względem ubarwienia, a jej małe rozmiary sprawiają, że dla dobranej pary wystarczy średniej wielkości zbiornik.

Hubert Zientek: Simpsonichthys santanae – filigranowy karpieńcokształtny z Brazylii

Ten niewielki, bo dorastający do około 3 cm, karpieńcokształtny (Cyprinodontiformes) dość rzadko gości w akwariach polskich hobbystów. W naturze zamieszkuje dorzecza rzek – górnej Parany, Ribeirão Santana i Corumbá w Brazylii. Należy do rodziny strumieniakowatych (Rivulidae) i uchodzi za jeden z gatunków wachlarka, który jednak nie ma polskiej nazwy. Żyje niestety krótko: w naturze – kilka miesięcy, w akwarium – do półtora roku.

Wojciech Sierakowski: Copadichromis borleyi Mbenji – pierzastopłetwa pielęgnica z jeziora Malawi

Poszukując jakichś „innych" ryb, które wpisywałyby się w schemat zaplanowanej przeze mnie obsady, natrafiłem na pyszczaki o specyficznych bardzo wydłużonych płetwach brzusznych. Samce części z wariantów geograficznych Copadichromis borleyi posiadają te wręcz imponujących rozmiarów atrybuty dominacji. Czyni je to podobnymi do „pierzastopłetwych" pielęgnic z sąsiedniego jeziora Tanganika.

Paweł Macioszek: Polypterus senegalus – najpopularniejszy z afrykańskich „smoków"

Minęło już ponad 6 lat, od kiedy zakochałem się w „smokach". Do końca życia pozostanę wdzięczny mojemu polypterusowemu mentorowi – Marcinowi Pawłowiczowi, który odkrył przede mną piękno tych ryb. Obecnie, po małej przerwie, wracam do dawnej przygody i zrobię wszystko, by spopularyzować wiedzę o tym rodzaju. Szczerze liczę, że, w obliczu pojawienia się w handlu nowych gatunków, te piękne ryby zdobędą wreszcie serca polskich akwarystów.

Paweł Czapczyk: Pąkla bałtycka (Balanus improvisus), czyli akwarystyczne wyzwanie z niejedną tajemnicą w tle

Kiedy podczas wakacji odwiedzamy dzikie plaże i spacerujemy sobie brzegiem Morza Bałtyckiego, upojnie wdychając jod, zdarza się nam zauważyć wyrzucone na brzeg stare pnie, pale lub nawet – jeśli dopisze nam szczęście – fragmenty wraków. Niekiedy są one obficie upstrzone „koloniami" białawych, stożkowatych muszli o długości mniej więcej 1,5 cm. Zbudowane z geometrycznych płytek wapiennych – bocznych i wierzchołkowych – nie przypominają klasycznych muszli. To pąkle.

Stałe rubryki:

Aktualności
Wycinki prasowe
Encyklopedia
Historie akwarystyczne
Recenzja książki
Listy Redacji
Produkty na do Rynku
Zapowiedzi

Magazyn możesz kupić TUTAJ

 

 

Dodaj komentarz