„Akwarjum pokojowe : krótkie wskazówki dla miłośników” Konrad Prószyński
Wydawnictwo M. Arcta
Warszawa 1908
108 stron
Pierwsza polska książka akwarystyczna.
Aby przeczytać cały dokument kliknij na brzeg strony.
O pierwszym polskim podręczniku akwarystyki
Dwa lata temu obchodziliśmy uroczyście jubileusz 60-lecia ruchu akwarystycznego w Polsce. Niewielu miłośników akwarystyki wie jednak, że rok wcześniej wypadła również 60 rocznica ukazania się pierwszego w Polsce podręcznika akwarystyki. A właśnie w roku 1908 ukazała się w Warszawie niewielka książeczka pióra Konrada Prószyńskiego pt. „Akwarium Pokojowe”. Książkę tę wydało Wydawnictwo M.Arcta. Liczyła ona 103 strony i zawierała 39 ilustracji. Jej cena wynosiła 20 kopiejek w Królestwie i 52 halerze w Galicji /na terenie Galicji rozprowadzał ją S.A. Krzyżanowski z Krakowa/.
Po krótkim wstępie autor omawiał w 12 rozdziałkach urządzenia i utrzymanie akwarium , rośliny wodne, ziemnowodne /płazy/, ryby, mięczaki, owady, pająki, skorupiaki, robaki, mszywioły i jamochłony. Książkę zamykają wykaz książek i czasopism /wśród nich artykuł dr Nuss-bauma pt. „Akwarium Pokojowe” wydrukowany w 1886 roku we Wszechświecie/ oraz wykaz adresów ważniejszych, hodowców i sprzedawców.
O tym jak bardzo rozpowszechniona była w b. Królestwie hodowla ryb akwaryjnych świadczy nie tylko potrzeba wydania podręcznika akwarystyki ale także i fakt istnienie w tym okresie aż 3 sklepów akwarystycznych w Warszawie i jednego w Łodzi.
Uwagi autora na temat urządzenia i pielęgnowania akwarium uderzają nawet dzisiaj swą trafnością i racjonalizmem. To samo dotyczy karmienia ryb. Autor wypowiada się zdecydowanie przeciw „mrówczym jajom” bułce i sztucznym pokarmom /znany był już Piscidin/ i zaleca larwy komarów i drobne skorupiaki wodne, a w ostateczności surowe wołowe mięso. Narybek zaleca karmić wymoczkami i tylko w ostatecznym razie roztartym i rozbełtanym żółtkiem jaja kurzego, a w późniejszym okresie przesianym planktonem. Ciekawe, że w owych czasach znane były już prawie wszystkie choroby ryb, które i dzisiaj stanowią plagę akwarystyki. Autor trafnie kładzie nacisk na zapobieganie chorobom t daje wskazówki jak uchronić ryby przed chorobami. Ze środków leczniczych autor poleca głównie kąpiele w soli kuchennej i nadmanganianie potasu a jako środek przeciw pasożytom „Antigyrodactylin”.
Jakie ryby hodowano w tym okresie w Warszawie? Przede wszystkim gatunki krajowe. Nie brak było jednakże i ryb egzotycznych i to w dość dużym wyborze. Autor wymienia następujące /podaje nazwy jak w oryginale/: złota rybka /Carassius auratus/, sum karłowaty /Amiurus nebulosus/ , sum tarczowy /Callichthys fasciatus/ , muławka /Umbra crameri/ , muławka amerykańska /Umbra limi/, żyworodek jednoplamisty /Girardinus caudimaculatus/, makropod czyli rajska rybka /Macropodus venustus/, bojownik /Betta pugnax/, gurami /Osphromenus trichopterus/, prętniki /Trichogaster fasciatus i T. lalius/, okoń błękitny kanadyjski /Eupomotis gibbosus/ , okoń kamienny /Centrarchus aeneus/, chanchito /Heros facetus/, chytrochwyty /Chromis multicolor i Ch. niloticus/ oraz Neetroplus, Geophagus i Cichlasoma.
Znacznie gorzej przedstawiał się wybór egzotycznych roślin wodnych: nużaniec śrubowy /Vallisneria spiralis/, moczarka kanadyjska /Elodea canadensis/, moczarka brazylijska /Elodea densa/, wywłócznik /Myriophyllum/ i kabomba /Cabomba caroliniana/.